
756 samochodów miesięcznie padało łupem złodziei w 2018 roku – wynika ze statystyk Komendy Głównej Policji. To o niemal 100 mniej niż w roku 2017.
W minionym roku po raz pierwszy liczba skradzionych aut spadła poniżej 10 tysięcy. Z parkingów, ulic i prywatnych posesji zniknęło 9075 samochodów, tj. o ponad 1100 mniej niż rok wcześniej.
Rzecznik Komendy Głównej Policji – Mariusz Ciarka – w rozmowie z „Rzeczpospolitą” podkreśla, że poprawa ta wynika w dużej mierze z „wysokiej skuteczności wyspecjalizowanych wydziałów do walki z przestępczością samochodową, działających w jednostkach w całym kraju, które rozbijają całe zorganizowane grupy przestępcze trudniące się kradzieżami pojazdów”.
W dzienniku można również przeczytać, że praktycznie we wszystkich województwach liczba skradzionych aut spadła średnio od kilku do kilkudziesięciu procent. Jednocześnie pojawia się stwierdzenie, iż obecnie złodzieje coraz częściej celują w markowe, luksusowe auta – i tylko po to, by dokonać ich demontażu i sprzedać na części.
Źródło: businessinsider.com.pl